Najprostszym rozwiązaniem byłoby zignorować te najabsurdalniejsze ogłoszenia, nie dzwonić, nie pisać, nie oglądać - dać do zrozumienia temu zbyt ambitnemu właścicielowi, że przedobrzył i pomylił Lublin z Warszawą.
Niestety. Absurd stał się rzeczywistością, a podobne ceny normą. A mieszkać gdzieś trzeba.
Co możesz więc zrobić, by zaprotestować?
Niestety. Absurd stał się rzeczywistością, a podobne ceny normą. A mieszkać gdzieś trzeba.
Co możesz więc zrobić, by zaprotestować?
- podpisać się pod listem otwartym w sprawie cen wynajmu w Lublinie
- w miarę możliwości i zdrowia psychicznego delikatnie sugerować wynajmującym, że ich żądania są z kosmosu. Możesz to zrobić, korzystając z naszej bazy danych co milszych właścicieli. Przecież udostępnili swoje numery telefonów !
- pisać na stronach z ogłoszeniami, np. tej (nie jest moderowana), co myślisz o takich cenach. I nie przejmować się głosami zgorszonych, że zaśmiecasz stronę - i tak nie znajdą na niej nic taniego ;)
- lobbować i nagłaśniać sprawę - w gronie znajomych i szerzej - niesprawiedliwego wynajmu, małej ilości akademików i dużych kosztów życia standardowego studenta.
Większość z tych metod nie jest ani zbyt parlamentarna ani nie bardzo fair. Pamiętaj jednak, że jako student zmuszony do wynajmu mieszkania jesteś zazwyczaj na straconej pozycji, podporządkowany widzimisię właściciela.
Jeśli któryś z wynajmujących wybitnie Cię zirytował - pamiętaj - zawsze możesz donieść na delikwenta do Urzędu Skarbowego o wynajmowanym na czarno mieszkaniu ! Przy dużych zarobkach (pow. 3 tys/mc) sie nie wywinie ! ;)
2 komentarze:
Popieramy Was, napisaliśmy o tym:
http://www.mmlublin.pl/3093/2008/9/4/studenci-protestuja?category=depesze
Dzięki za czujność i szybką relację !
pozdrawiamy - pogromcy krwiopijców ;)
Prześlij komentarz